
family is sick, help us save our home
Donation protected
Hello everyone, my name is Kasia. I have decided to start a gofundme as a last resort because I feel completely hopeless. At this point my family is desperate for help.
Last year, my husband suffered from two strokes. He ended up in the hospital multiple times. He is in physical therapy but is no longer able to walk normally, drive or work. He worked in construction. He was our main source of income in our home.
I’ve had small jobs here and there but am unable to work consistently. I suffer from vertigo, hypothyroidism and endometriosis. I get such bad dizzy spells on a daily basis that I cannot function normally, I have trouble walking and driving. I try to work whenever I have periods of feeling better but that’s not enough to make as much as my husband would make. That’s why my husband was the worker in our house as he was the healthiest.
There is also my 22 year old only daughter who has always been very sick since she was a child. She is a type one diabetic and has celiac disease. Her insurance barley wants to cover most of her diabetic supplies so were left with having to pay out of pocket most of the time so my daughter specifically uses less supplies because we can’t pay to have enough. She got even sicker in 2021 when she suddenly started having allergic reactions to almost everything she ate. Ever since then, it’s been a crazy struggle. We’ve had to find so much money for her doctors and special food that she can eat because she can barley eat anything without reacting to it. She was diagnosed with MCAS and SIBO and possibly CSID but that is yet to be tested. We do not have enough money for all these tests.
On top of all that, our house is currently on foreclosure and we have no where to go. I have desperately been trying everything I can to save this house, calling for help wherever I could but we could not be able to pay for this house. I don’t know where else we would go because we can’t afford any new house either. No one in our house is able to work. I hope my daughter will be able to heal from these sicknesses and then she would be able to start working somewhere but she is not in good condition currently. I would love to find a job myself but that is also very difficult with my condition as I can’t drive or walk far. My husband won’t be able to work ever again. But right now, we just need help saving this house. If we just save our house, then we can start taking care of our health but it’s all just too much right now. Any help will be so greatly appreciated, with any donation, you will be saving our house and family. Thank you all for taking your time to read this and thank you for any way that you help us.
Witam wszystkich, mam na imię Kasia.Zdecydowalam się założyć gofundme ponieważ moja sytuacja mnie do tego zmusila. Nie jest to latwe i ciezko o tym mowic ale naprawde potrzebujemy pomocy i jestem w krytycznej sytuacji.
W zeszłym roku mój mąż miał dwa wylewy . Wielokrotnie lądował w szpitalu. Mial fizykoterapie , ale nie jest już w stanie normalnie chodzić, prowadzić samochod ani pracować. Pracował w kontraktorce . Był naszym głównym źródłem utrzymania.
Ja mam drobne prace tu i tam, ale nie jestem w stanie pracować regularnie. Cierpię na zawroty głowy, niedoczynność tarczycy i endometriozę. Codziennie mam takie zawroty glowy, że nie mogę normalnie funkcjonować, mam problemy z chodzeniem i jazdą. Staram się pracować, kiedy lepiej sie czuje , ale to nie wystarcza, aby zarobić tyle, ile zarabiałby mój mąż. Dlatego mój mąż był glownym srodkiem dochodu w naszym domu bo był naj zdrowszy.
Jest też moja 22-letnia jedyna córka, która zawsze była bardzo chora odkąd była dzieckiem. Ma cukrzyce typu 1 i celiakię .Jej ubezpieczenie nie chce pokrywac wszystkich jej lekow na cukrzycę, więc przez większość czasu musze płacić z własnej kieszeni. Moja córka uwaznie zużywa mniej suplementow ponieważ nie możemy zapłacić za wystarczającą ilość. W 2021 roku stała się jeszcze bardziej chora, kiedy nagle zaczęła mieć reakcje alergiczne na prawie wszystko, co zjadła. Od tamtej pory to szalona walka. Musieliśmy poswiecic duzo czasu , pieniędzy na jej lekarzy i specjalne jedzenie, które może jeść, poniewaz nie może jeść wszystkiego a prawie kazde jedzenie powoduje inflamacje organizmu .Zdiagnozowano u niej MCAS ,SIBO i prawdopodobnie CSID, ale to jeszcze nie zostało przetestowane. Nie mamy pieniędzy na wszystkie te testy.
Poza tym nasz dom jest obecnie w Forclosure i nie mamy dokąd się udać. W desperacji próbowałam wszystkiego, co moglam, aby uratować ten dom,szukajac pomocy, gdzie tylko moglam , ale nie byliśmy w stanie zapłacić .Nie wiem gdzie indziej byśmy sie udali , bo nas też nie stać na nowy dom. W tej chwili nikt nie może pracować. Mam nadzieję, że moja córka wyzdrowieje z tych chorób i wtedy będzie mogła zacząć gdzieś pracować, ale obecnie nie jest w dobrym stanie. Bardzo chciałabym sama znaleźć pracę, ale jest to również bardzo trudne przy moim stanie, ponieważ nie mogę prowadzić samochodu na dluzsze trasy i chodzić daleko. Mój mąż już nigdy nie będzie mógł pracować. Ale teraz potrzebujemy glownie pomocy w ratowaniu tego domu. Jeśli tylko uratujemy nasz dom, możemy zacząć dbać o nasze zdrowie, ale teraz to po prostu jest tego wszystkiego za duzo. Każda pomoc będzie bardzo mile widziana, z każdą darowizną uratujesz nasz dom i rodzinę. Dziękujemy wszystkim za poświęcenie czasu na przeczytanie tego i dziękujemy za każdy sposób, w jaki nam pomagacie.
Last year, my husband suffered from two strokes. He ended up in the hospital multiple times. He is in physical therapy but is no longer able to walk normally, drive or work. He worked in construction. He was our main source of income in our home.
I’ve had small jobs here and there but am unable to work consistently. I suffer from vertigo, hypothyroidism and endometriosis. I get such bad dizzy spells on a daily basis that I cannot function normally, I have trouble walking and driving. I try to work whenever I have periods of feeling better but that’s not enough to make as much as my husband would make. That’s why my husband was the worker in our house as he was the healthiest.
There is also my 22 year old only daughter who has always been very sick since she was a child. She is a type one diabetic and has celiac disease. Her insurance barley wants to cover most of her diabetic supplies so were left with having to pay out of pocket most of the time so my daughter specifically uses less supplies because we can’t pay to have enough. She got even sicker in 2021 when she suddenly started having allergic reactions to almost everything she ate. Ever since then, it’s been a crazy struggle. We’ve had to find so much money for her doctors and special food that she can eat because she can barley eat anything without reacting to it. She was diagnosed with MCAS and SIBO and possibly CSID but that is yet to be tested. We do not have enough money for all these tests.
On top of all that, our house is currently on foreclosure and we have no where to go. I have desperately been trying everything I can to save this house, calling for help wherever I could but we could not be able to pay for this house. I don’t know where else we would go because we can’t afford any new house either. No one in our house is able to work. I hope my daughter will be able to heal from these sicknesses and then she would be able to start working somewhere but she is not in good condition currently. I would love to find a job myself but that is also very difficult with my condition as I can’t drive or walk far. My husband won’t be able to work ever again. But right now, we just need help saving this house. If we just save our house, then we can start taking care of our health but it’s all just too much right now. Any help will be so greatly appreciated, with any donation, you will be saving our house and family. Thank you all for taking your time to read this and thank you for any way that you help us.
Witam wszystkich, mam na imię Kasia.Zdecydowalam się założyć gofundme ponieważ moja sytuacja mnie do tego zmusila. Nie jest to latwe i ciezko o tym mowic ale naprawde potrzebujemy pomocy i jestem w krytycznej sytuacji.
W zeszłym roku mój mąż miał dwa wylewy . Wielokrotnie lądował w szpitalu. Mial fizykoterapie , ale nie jest już w stanie normalnie chodzić, prowadzić samochod ani pracować. Pracował w kontraktorce . Był naszym głównym źródłem utrzymania.
Ja mam drobne prace tu i tam, ale nie jestem w stanie pracować regularnie. Cierpię na zawroty głowy, niedoczynność tarczycy i endometriozę. Codziennie mam takie zawroty glowy, że nie mogę normalnie funkcjonować, mam problemy z chodzeniem i jazdą. Staram się pracować, kiedy lepiej sie czuje , ale to nie wystarcza, aby zarobić tyle, ile zarabiałby mój mąż. Dlatego mój mąż był glownym srodkiem dochodu w naszym domu bo był naj zdrowszy.
Jest też moja 22-letnia jedyna córka, która zawsze była bardzo chora odkąd była dzieckiem. Ma cukrzyce typu 1 i celiakię .Jej ubezpieczenie nie chce pokrywac wszystkich jej lekow na cukrzycę, więc przez większość czasu musze płacić z własnej kieszeni. Moja córka uwaznie zużywa mniej suplementow ponieważ nie możemy zapłacić za wystarczającą ilość. W 2021 roku stała się jeszcze bardziej chora, kiedy nagle zaczęła mieć reakcje alergiczne na prawie wszystko, co zjadła. Od tamtej pory to szalona walka. Musieliśmy poswiecic duzo czasu , pieniędzy na jej lekarzy i specjalne jedzenie, które może jeść, poniewaz nie może jeść wszystkiego a prawie kazde jedzenie powoduje inflamacje organizmu .Zdiagnozowano u niej MCAS ,SIBO i prawdopodobnie CSID, ale to jeszcze nie zostało przetestowane. Nie mamy pieniędzy na wszystkie te testy.
Poza tym nasz dom jest obecnie w Forclosure i nie mamy dokąd się udać. W desperacji próbowałam wszystkiego, co moglam, aby uratować ten dom,szukajac pomocy, gdzie tylko moglam , ale nie byliśmy w stanie zapłacić .Nie wiem gdzie indziej byśmy sie udali , bo nas też nie stać na nowy dom. W tej chwili nikt nie może pracować. Mam nadzieję, że moja córka wyzdrowieje z tych chorób i wtedy będzie mogła zacząć gdzieś pracować, ale obecnie nie jest w dobrym stanie. Bardzo chciałabym sama znaleźć pracę, ale jest to również bardzo trudne przy moim stanie, ponieważ nie mogę prowadzić samochodu na dluzsze trasy i chodzić daleko. Mój mąż już nigdy nie będzie mógł pracować. Ale teraz potrzebujemy glownie pomocy w ratowaniu tego domu. Jeśli tylko uratujemy nasz dom, możemy zacząć dbać o nasze zdrowie, ale teraz to po prostu jest tego wszystkiego za duzo. Każda pomoc będzie bardzo mile widziana, z każdą darowizną uratujesz nasz dom i rodzinę. Dziękujemy wszystkim za poświęcenie czasu na przeczytanie tego i dziękujemy za każdy sposób, w jaki nam pomagacie.
Organizer
Katarzyna Zienko
Organizer
Schiller Park, IL