Main fundraiser photo

Cristiano's Cancer Treatment

Donation protected
On the 5th of January 2016 our lovely 9yrs old boy Cristiano got diagnosed with very rare, not operational and very aggressive tumor, Embryonal Rhabdomyosarcoma – a soft tissue cancer.

It was heartbreaking.

In the space of two weeks he went through a lot of exams – a biopsy, MRI scan, lumbar puncture, bone marrow biopsy and surgery to put in a Hickman line.

First he got 3 cycles of chemotherapy, his tumor shrunk, so in March 2016 the NHS send us for a 9 week Proton Beam Therapy in Oklahoma. Unfortunately after just 10 days in the USA Cristiano’s tumor grew to double the size, so the NHS decided to bring him back to the UK. That was a massive shock for us and the first time I saw fear in Cristiano’s eyes, we were back at the beginning of the battle.

He was put into a stronger chemo regime and 31 sessions of very high dose of radiotherapy, which gave him a lot of pain and tears. The right side of his face, throat, cheek and inside his mouth were burned from radiotherapy. At this time Cristiano stopped eating, so he had one more surgery to put in a PEGtube.

By the end of radiotherapy the inside of his mouth, throat and upper side of his face were bleeding, scarred and painful, at that time he said to me “ I DON’T WANT TO LIVE ANYMORE ! “ - it is last thing parent want to hear from a child…..

In July he got the last of 9 cycles of chemotherapy and finally we come back home from hospital for a bit longer.

In September Cristiano had the first MRI scan since finishing treatment. Despite the fact he had difficulty swallowing and he stopped speaking, everything was well. His tumor was decreasing a bit and we saw some dead cancer cells. We were so happy.

Cristiano went back to school for 3 hours daily, spend time with friends and played a lot with his little brother Oscar. Everyday we saw a big smile in his face, until the end of October, when our enemy came back.

An MRI scan showed the tumor was growing back again and more aggressively than ever before, it was at this time doctor’s told us the only thing the NHS can offer is palliative care, there’s no other treatment available, it was then we got the point “ OUR SON WILL DIE “ …..

Cristiano fell into pieces, everyday he looks in the mirror, cuddles up with me crying. I feel so powerless….

For the last few months our beautiful little boy as been at home under palliative care, the tumor is still growing and pushing his right eye out, the only thing the NHS can suggest is to remove his eye to help make him more comfortable, Cristiano is terrified of this.

But we love him so much!!! We are not ready to lose him and we know that HE WANTS TO LIVE, so we haven’t given up yet!

WHERE THERE’S LIFE, THERE’S HOPE !!!

After a lot of research we discovered there are other treatment methods we can try and found a doctor abroad that believes he can help Cristiano, he is willing to try to cure him! Despite there’s no guarantee of success, there’s no significant side effects either, so we know this is what we have to do, but this treatment come with a cost, a cost we don’t have the financial means to cover but WE BELIEVE IN GREAT-HEARTED PEOPLE!

WE ARE BEGIN FOR HELP!!!

PLEASE EVERYONE!!!

HELP US SO OUR SON OSCAR CAN GROW BY HIS OLDER BROTHER’S SIDE!!!

HELP US MAKE CRISTIANO SMILE AGAIN !!!

HELP US SO CRISTIANO CAN ENJOY HIS LIFE FOR LONGER THAN JUST 9 YEARS !!!

Everyone can help, if not financially please share Cristiano’s story !!!

-----------------------------------------------------------------------

5 stycznia 2016 r. nasz piękny, dotad radosny 9-letni synek Cristiano zachorowal na nowotwor. Diagnoza - bardzo rzadki, rozlany dlatego nieoperacyjny, bardzo agresywny, usytuowany w czesci skroniowej guz, atakujacy mozg i szczeke – miesak miesni poprzecznie prazkowanych – rak tkanek miekkich.

To był dla nas cios w samo serce.

W ciągu dwóch tygodni przeszedł wiele badan - biopsja, MRI skan, skan kosci, punkcja ledzwiowa, pobranie szpiku kostnego i operacja w celu zalozenia dojscia centralnego do zyly obojczykowej (Hickman line).

Najpierw otrzymał 3 cykle chemioterapii, po ktorej guz znacznie się zmniejszyl, więc w marcu 2016 roku NHS wyslalo ​​nas na 9-tygodniową terapię protonowa w Oklahomie. Niestety, po zaledwie 10 dniach w USA nowotwór Cristiano zwiększył się dwukrotnie, więc NHS postanowiło sprowadzić go z powrotem do Wielkiej Brytanii. To był ogromny szok dla nas i po raz pierwszy ujrzalam strach w oczach mojego dziecka, byliśmy znowu na początku walki o jego zycie.

Cristiano został poddany silniejszej chemioterapii i 31 sesji bardzo wysokiej dawki radioterapii, co dało mu wiele bólu i łez. Wiedzac, ze przez taka dawke promieni na 99% straci widzenie w oku zgodzilismy się ponieważ na pierwszym miejscu była walka o jego życie. Prawa strona twarzy, gardło i jama ustna były poparzone. W tym momencie Cristiano przestał jeść, więc miał jeszcze jedną operację, aby umieścić PEGtube (w celu zywienia dozoladkowego).

Pod koniec radioterapii jama ustna, gardło i częśc twarzy krwawiły i były tak bolesne, ze wtedy po raz pierwszy Cristiano powiedział do mnie: "Nie chcę już dalej żyć ! "- jest to ostatnia rzecz, jaka rodzic chce usłyszeć od wlasnego dziecka ... Czulismy się tak bezsilni patrzac na jego cierpienie...

W lipcu dostał ostatnia z 9 cykli chemioterapii i wreszcie moglismy wrócic do domu ze szpitala na dłużej.

We wrześniu Cristiano miał pierwsza tomografie od zakończenia leczenia. Pomimo faktu, że miał problemy z połykaniem i przestał mówić, wszystko szlo po naszej mysli. Jego guz zmniejszył się i moglismy nawet zauwazyc martwe komórki nowotworowe. Byliśmy przeszczesliwi.

Cristiano wrócił do szkoły na 3 godziny dziennie, spędzał czas z przyjaciółmi i w koncu mogl się bawic ze swoim mlodszym bratem Oskarkiem. Codziennie widzieliśmy uśmiech na jego twarzy, aż do końca października, kiedy to niestety nasz wróg zaatakowal ponownie.

Skan MRI wykazał, że guz powrocil agresywniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. W tym momencie uslyszelismy od lekarza, że jedyna rzeczą, jaką oferuje NHS jest opieka paliatywna, nie ma już innego leczenia, wtedy do nas dotarlo, ze " NASZE DZIECKO UMRZE "...

Cristiano tak samo jak i my totalnie się zalamal, zamknal się w sobie, codziennie patrzy w lustro z przerazeniem, przytulając się do mnie płacze. Nie pyta o nic ale ma już 9 lat i czuje , ze jest bardzo zle.

Przez ostatnie kilka miesięcy nasz kochany synek jest w domu pod opieka paliatywna, guz wciąż rośnie i naciska na prawe oko, jedyną rzeczą, którą NHS może zasugerowac jest usunięcie oka, aby uwolnic go od infekcji i tym samym zmniejszyc jego cierpienie w ostatnich momentach zycia.

Ale kochamy go tak bardzo, ze nie jestesmy w stanie podjac takiej decyzji, a na pewno jeszcze nie teraz!!! Nie jesteśmy gotowi na to aby go stracic, tym bardziej, wiedzac, że NASZE DZIECKO CHCE ZYC! Dlatego tak latwo się nie poddamy!

DOPOKI JEST ZYCIE DOPOTY JEST NADZIEJA !!!

Po wielu poszukiwaniach odkryliśmy, że istnieją inne metody leczenia, które można wykorzystac aby sprobowac uratowac naszego synka! Znalezlismy lekarza za granicą, który jest gotow podjac sie leczenia Cristiano! Pomimo tego, ze nie ma gwarancji sukcesu, nie ma tez znaczących skutków ubocznych, dlatego wiemy, że musimy to zrobić, musimy dac mu szanse na dalsze zycie. Niestety koszty leczenia przewyzszaja nasze mozliwosci, nie jestesmy w stanie pokryc ich sami ale wierzymy tez, ze los naszego dziecka nie jest Wam obojetny, wierzymy w WAS – LUDZI O WIELKICH SERCACH!

POMOZCIE! ABY NASZ SYNEK OSKAREK MOGL DORASTAC U BOKU STARSZEGO BRATA !!!

POMOZCIE! ABYSMY ZNOWU UJRZELI BEZTROSKI I SZCZERY USMIECH NA TWARZY CRISTIANO !!!

POMOZCIE! ABY NASZE DZIECKO MOGLO CIESZYC SIE ZYCIEM DLUZEJ NIZ TYLKO 9 PRZESZLYCH LAT !!!

POMOZCIE! A DOBRO DO WAS POWROCI !!!




Wszyscy mogą pomóc, jeśli nie finansowo to UDOSTEPNIENIEM naszej historii !!!

DZIEKUJEMY

-----------------------------------------------------------------------


No dia 5 de janeiro de 2016 o nosso filho mais velho, Cristiano foi diagnosticado com um muito raro, não operável e agressivo tumor, Rabdomiosarcoma Embrionário – um cancro nos tecidos moles.
Partiu-nos os o coração.

No espaço de duas semanas ele teve de passar por muitos exames - Uma biópsia, ressonância magnética, punção lombar, biópsia de medula óssea e cirurgia para colocar em uma linha Hickman.

Primeiro ele recebeu 3 ciclos de quimioterapia, o tumor encolheu, então em março de 2016 o serviço nacional de saúde de Inglaterra, enviou-nos para uma Terapia de Proton Beam de 9 semanas em Oklahoma. Infelizmente, depois de apenas 10 dias nos EUA, o tumor de Cristiano duplicou de tamanho, então decidiram mandá-lo de volta para o Reino Unido. Foi um choque enorme para nós e a primeira vez que eu vi medo nos olhos de Cristiano, estávamos de volta no início da batalha.

Ele foi colocado num regime de quimioterapia mais forte e 31 sessões de dose muito alta de radioterapia, o que lhe deu muita dor e lágrimas. O lado direito de seu rosto, garganta, bochecha e dentro de sua boca foram queimados pela radioterapia. Nesta altura o Cristiano parou de comer, e foi submetido mais uma cirurgia para colocar um PEGtube.

No fim da radioterapia, o interior de sua boca, garganta e lado superior de seu rosto estavam a sangrar, foi doloroso, e ele disse-me "EU NÃO QUERO VIVER MAIS! "- é a última coisa que os pais querem ouvir de uma criança ... ..

Em julho ele terminou o último de 9 ciclos de quimioterapia e, finalmente, voltamos para casa por algum tempo.

Em setembro, o Cristiano teve a primeira ressonância magnética desde o término do tratamento. Apesar ter dificuldade em engolir e ter parado de falar, tudo estava bem. Seu tumor estava diminuindo um pouco e vimos algumas células cancerígenas mortas. Estávamos tão felizes!

O Cristiano voltou à escola por 3 horas diárias, passou tempo com os amigos e brincou muito com seu irmãozinho Oscar. Todos os dias víamos um grande sorriso no seu rosto, até ao final de outubro, quando o nosso inimigo voltou.

Uma ressonância magnética mostrou que o tumor estava a aumentar novamente e mais agressivamente do que nunca, foi neste momento que o médico nos disse que a única coisa que o Serviço Nacional de Saúde podia oferecer eram cuidados paliativos, não havia outro tratamento disponível, foi então que chegamos ao ponto "O NOSSO FILHO MORRERÁ "... ..


O Cristiano caiu em pedaços, todos os dias ele olha para o espelho, e enrosca-se em mim a chorar. Sinto-me tão impotente ....


Nestes últimos meses, o nosso lindo menino está em casa sob cuidados paliativos, o tumor ainda está crescendo e empurrando o olho direito para fora, a única coisa que o médico pode sugerir é remover o olho para ajudar a torná-lo mais confortável, mas o Cristiano está com muito medo disso.

Nós amamos tanto o nosso menino!!! Não estamos prontos para perdê-lo e sabemos que ele quer viver, por isso ainda não desistimos!

ONDE HÁ VIDA HÁ ESPERANÇA !!!

Depois de muita pesquisa, descobrimos que existem outros métodos de tratamento que podemos tentar e encontramos um médico no estrangeiro que acredita pode ajudar o Cristiano, ele está disposto a tentar curá-lo! Apesar de não haver garantia de sucesso, também não existem efeitos colaterais significativos, sabemos que isso é o que temos que fazer, mas esse tratamento vem com um custo, um custo que não temos os meios financeiros para cobrir, em POVOS DE GRANDE-CORAÇÃO!

POR FAVOR AJUDE-NOS!!!

POR FAVOR TODOS !!!

AJUDE-NOS PARA QUE O NOSSO FILHO OSCAR POSSA CRESCER AO LADO DO SEU IRMÃO MAIS VELHO !!!

AJUDE-NOS A FAZER O CRISTIANO SORRIR DE NOVO!!!

Organizer

Ewa Sitkowska
Organizer

Begin your fundraising journey

Create a fundraiser for any person, cause, or nonprofit - it's free and every cause matters.

Your easy, powerful, and trusted home for help

  • Easy

    Donate quickly and easily.

  • Powerful

    Send help right to the people and causes you care about.

  • Trusted

    Your donation is protected by the  GoFundMe Giving Guarantee.