Help Janusz's Family with Funeral Costs

To był zwykły dzień, jak zawsze Janusz wstał rano by przygotować się do pracy, nie spodziewał się jednak, że to będzie jego ostatni . Janusz dostał wylew, który dzień później zabrał mu życie . Pomimo starań lekarzy….. nie było szans na jego ratunek.

Odszedł nasz przyjaciel , człowiek pełen energii, pełen humoru ,człowiek który kochał życie , a wreszcie człowiek na którego zawsze można było liczyć .

Janusz osierocił dwóch synów , to oni teraz potrzebują naszej pomocy, by pokryć koszty pogrzebu i transportować ciało ojca do Polski. Każdy dolar się liczy i za każdy będziemy bardzo wdzięczni.

ENGLISH

It was an ordinary day — as always, Janusz got up in the morning to prepare for work. He didn’t expect, however, that it would be his last. Janusz suffered a stroke, which took his life the following day. Despite the doctors’ efforts… there was no chance to save him.

We have lost our friend — a man full of energy, full of humor, a man who loved life, and above all, someone you could always count on.

Janusz left behind two sons, and they are now the ones who need our help — to cover the funeral costs and to transport their father’s body back to Poland. Every dollar counts, and we will be deeply grateful for any support.