Main fundraiser photo

Życie bez bólu

Donation protected
Dzień dobry
Mam na imię Sandra mam 18 lat.
Zwracam się z prośbą do wszystkich o dobrym sercu o pomoc w walce o lepsze życie.

Mimo młodego wieku życie oszczędzało mi bólu. Od kilku lat zmagam się z okrutna choroba jaką jest endometrioza. Pierwszy atak i operacje miałam w wieku zaledwie 16 lat. Było to na wakacjach w Polsce i to dzięki szybkiej reakcji polskich lekarzy udało się zapobiec nieszczęściu ponieważ guz miał 10 cm czego nikt nie zauważył w UK gdzie kilkakrotnie zgłaszałam problem. Po usunięciu guza i badaniu histopatologicznym słyszałam diagnozę
4 stopień endometriozy grubo naciekajacej.
Miałam nadzieję że to koniec moich problemów lecz koszmar dopiero się zaczął i trwa do dnia dzisiejszego. Życie zmieniło się w ból , cierpienia,łzy,strach . Godziny spędzone w szpitalnym korytarzu,karetce w bólach...




Niestety mimo cierpienia tutaj w UK nie otrzymuje pomocy prócz silnych leków które już niestety nie pomagają(morfina,Fentanol)

Ta podstępna choroba zabrała mi wszystko. Możliwość ukończenia szkoły, podjęcia pracy. Ból ustępuje na kilka dni w miesiącu. Czasami 2-3 dni mam wolne od bólu. Pozbawiła mnie radości bycia nastolatka ,beztroski oraz życia w radości . Choroba pozbawiła mnie chęci do dalszego życia. Choć życie to za duże słowo. Bo to wegetacja spędzania czasu w łóżku wijąc się w nieobrazalnym bólu .

Szukając pomocy już wszędzie trafiłam na Profesora w Polskiej klinice który okazał chęć pomocy zacząwszy od leczenia farmakologicznego lecz niestety choroba jest zbyt rozległa i zaawansowana leczenie nie przyniosło efektów. Kolejnym krokiem jest pilna operacja usunięcia Endometriozy z próbą zachowania narządów . Niestety koszta są dla mnie nieosiągalne jak i dla mojej mamy która pracuje ale opiekuje się również moim niepełnosprawnym bratem.


Dlatego zmuszona jestem prosić o pomoc. Każda wpłata choćby najmniejsza czy udostępnienie mojego postu przybliży mnie do w miarę możliwości normalnego życia . Bez bólu, cierpienia, łez ,wegetacji.

Dziękuję serdecznie za zrozumienie i pomoc z głębi serca Sandra

Hello, my name is Sandra, and I'm 18 years old.
I'm asking all kind-hearted people to help me win a battle for a better life.
Despite a young age, life did not spare me pain... For the last couple of years, I've been struggling with horrible illness - endometriosis. I was only 16 when I had 1st attack of the illness and my first surgery.
Thanks to fast reaction from Polish doctors, a 10cm tumour was removed. A tumour that none of the doctors in UK even noticed... After a biopsy, I've heard a sentence - 4th stage of deep infiltrating endometriosis.
I was hoping that this was the end of my painful journey and from now on my life would come back on its previous track. I couldn't be more wrong. The nightmare continues. My life has changed into a never-ending suffering, tears, endless hours at a&e, hospitals and ambulances. Unfortunately, despite the diagnosis, I'm not getting any treatment from the doctors here in UK, except for very strong painkillers that, at this stage, are not helping anymore.
This illness is taking away literally everything from me.
A chance of finishing my education, finding a job. Sometimes, pain leaves me for a few few days. Sometimes, it's literally couple days in a month only. This illness makes me feel like I'm losing my will to live. Although 'life' does not seem to be an appropriate word, it's not a life, it is a survival mode. I'm spending my days in a bed, in excruciating pain. While exploring all possible treatment options, I found a professor in Poland who is willing to help. Unfortunately, apparently endometriosis is too advanced to treat it pharmacologically. The only solution is urgent surgery. Unfortunately, the cost of the surgery exceeds my family's income, as my mother also looks after my ill brother.
That's why I've got no other option than to ask you, kind people, for help. Every single payment, even the smallest one, will take me closer to being able to live a normal life, with no more suffering and excruciating pain.
Thank you for your help and understanding.
Love
Sandra
Donate

Donations 

  • Monika Kowalska
    • £150 
    • 1 mo
  • Marzena Distel
    • £20 
    • 2 mos
  • Julita Sadkiewicz
    • £5 
    • 2 mos
  • agnieszka zarzecka
    • £15 
    • 2 mos
  • Angelika Sztylc
    • £5 
    • 2 mos
Donate

Organizer

Sandra Distel
Organizer
Wales

Your easy, powerful, and trusted home for help

  • Easy

    Donate quickly and easily

  • Powerful

    Send help right to the people and causes you care about

  • Trusted

    Your donation is protected by the GoFundMe Giving Guarantee