Main fundraiser photo

Please help our Dad PROSZĘ POMÓŻCIE

Donation protected
I have never thought that I'll have to ask for help. Usually I would be the one trying to help the others, just like my Dad.
My dad became really sick. It has started with chest pain, general weakness. He was treated for lung infection, had a few antibiotics, but symptoms didn't go away. He was weaker every day with strong chest, back and leg pain. He have seen few doctors who insisted  that's prolonged lung infection. After seeing few specialist he got referral to go to the local hospital to get all checks done and get diagnosis. And it happened, he has got metastatic cancer (changes in chest, pancreas, adrenals, bones, lymph glands, peritoneum). In the hospital treatment plan would rely on pain killers stronger as the cancer develops.  We refused. He started treatment in clinic in Warsaw as there is hope our Dad will heal.
All his supplements and holistic treatment costs a lot of money and sadly is not covered by government. He's monthly IVs (vitamin C, ALA, ozon therapy) cost around £2000.00.  He's supplements costs just over £2500.00 that includes  cannabidiol oils which cost £2000.00.  We need to travel each day around 70 miles to get the IVs.
We're using up our savings, all of them.
Every penny counts.
Please help us put him back together.
If you wish you can also get in touch with us thru GoFundMe.
Thank you for your help.

Nigdy nie przypuszczałam, że będę prosić o pomoc, zazwyczaj sama staram się pomoc innym.
Mój tata jest bardzo chory. Wszystko zaczęło się od infekcji płuc, przepisano mu kilka antibiotykow, jeden po drugim, niestety symptomy nie ustepowaly. Z dnia na dzień był słabszy, silne bóle w klatce piersiowej, plecach i nogach. Lekarze odsyłali go bez diagnozy, twierdząc że to nie wyleczona infekcja płuc. Ból narastal, symptomy pogłębialy się. Po kolejnej wizycie u lekarza pierwszego kontaktu dostał skierowanie do lokalnego szpitala.
Badania wykazały guz w klatce piersiowej naciekajacy do lewego płuca, zmiany w trzustce, nadnerczach, kosciach, otrzewnej I wezlach chłonnych. Nowotwór rozsiany.  W szpitalu przedstawiono mam plan leczenia opierajacy się głównie na podawaniu środków przeciwbólowych, coraz mocniejszych w miarę postępowania choroby.  Odmowilismy. Podjęliśmy leczenie w klinice w Warszawie, gdzie jest nadzieja na wyleczenie Taty, niestety nie jest refundowane. Jeździmy codziennie na kroplowki (witamina C, ALA I ozonowanie) które miesięcznie kosztują ok 9000.00 zł. Suplementy taty kosztują miesięcznie ok 12000.00zl, 10 000.00 kosztują same olejki konopne. Każdego dnia jeździmy na kroplowki, ok 110km.
Na leczenie wydajemy nasze oszczędności, wszystkie jakie mamy.
Liczy się każdy grosz.
Proszę pomóżcie wyleczyc naszego Tatę.
Jeśli macie życzenie możecie skontaktować się z nami przez go fund me.
Dziękujemy za wszelką pomoc.

Organizer

Ewa Podburaczynska
Organizer

Your easy, powerful, and trusted home for help

  • Easy

    Donate quickly and easily.

  • Powerful

    Send help right to the people and causes you care about.

  • Trusted

    Your donation is protected by the  GoFundMe Giving Guarantee.