HELP ANGELIKA

We all need to have dreams and aspirations. They give our lives a purpose and something to look forward to. My best friend, Angelika, has her own list of dreams. In the past, she dreamed of becoming a doctor. Today, her dream is for her doctors to save her.

Angelika is 45 years old. She is a wonderful, caring, and intelligent woman. Up until recently, she worked at a law firm. Unfortunately, today she does not have any source of income.. I have known Angelika for over 20 years. She is always willing to help others, and she is so kind and generous. She is currently living through a nightmare.

Angelika was recently diagnosed with cancer. She did everything she could to prevent this- she led a healthy lifestyle and got checkups. In January, when she started feeling sick, she went to the ER. She was given painkillers and sent home. Similarly, a visit with her regular gynecologist provided no real answers. She ended up in the ER again in June because of unbearable pain. That is when she found out she has ovarian cancer that is spreading.

This news was incredibly shocking to Angelika and everyone who knows her. However, she did not let that break her spirit. Even though she was let down by her previous doctors, she did not complain or pity herself. She decided to fight for her life, and she has already begun the battle.

Her body is weak, and she needs constant IV's, 9 weeks of chemotherapy, surgery, and then more chemotherapy. Although she is scared of the suffering, she is not giving up. Each time, she gets out of bed and goes to her next session of chemo. She wants to beat this cancer and live for her 7 year-old daughter Zosia. Unfortunately, they do not have an ideal family to fall back on. Zosia is her mother's whole world.

Angelika's story is one of many tragic situations we hear about every day. It's impossible for us to fix everything that is wrong with the world. Although we wish we could, we cannot always help everyone we would like to help. Despite this, I am asking you to help my friend.

Let us make it a little easier for her to endure this difficult disease. The constant pain and chemotherapy are destroying her body. She is worried about whether she will survive and about the future of her daughter. On top of that, the medical bills keep coming, and she is not able to pay them all.

Any financial assistance would be a gesture of empathy and support during this difficult time. She should be able to focus on fighting the cancer instead of stressing about bills. Angelika is such a brave person. She keeps assuring me that she has not given up. She says she has to get better for Zosia. I believe that the day will come when we celebrate Angelika's return to health. We will thank God for a miracle. Many people are already praying for her. I am asking you to join them with your emotional and financial support. This help is very much needed and appreciated!

Any donation, even the small ones, would mean a lot. Let us remember that the good we put into the world always comes back to us.

Thank you.

Dobrze jest mieć marzenia. One powodują, że czekamy na kolejny dzień i chce nam się żyć.
Moja przyjaciółka, Angelika, też ma swoją listę. Kiedyś chciała być lekarzem. Dziś chciałaby, aby lekarze uratowali ją.
Ma 45 lat, jest wspaniałą, ciepłą, inteligentną kobietą. Pracowała dotąd w biurze adwokackim. Teraz jest bez środków do życia. Znam Angelikę ponad 20 lat. Zawsze chętna, aby pomagać innym, dobra, troskliwa, życzliwa. Przeżywa dramat.

W historii Angeliki nie ma tragicznego wypadku, syren karetki pogotowia. Jest podstępny, zżerający ją rak.
Angelika dbała o swoje zdrowie, chodziła na okresowe wizyty. W styczniu 2018 odesłano ją z pogotowia po podaniu środków przeciwbólowych. Niestety, bez żadnej diagnozy. Wizyta u ginekologa cztery miesiące później również nic nie dała .
Kolejna wizyta na pogotowiu- czerwiec 2018. Straszliwy ból, brzuch jak w zaawansowanej ciąży. Rak jajników z przerzutami.
Diagnoza, która jest szokiem dla Angeliki i dla każdego, kto ją zna.
Jednak Angelika się nie załamała. Pomimo, że lekarze ją zawiedli, nie skarży się i nie rozpacza. Chce walczyć o życie i już tę walkę podjęła. Jej wyniszczony organizm potrzebuje kroplówek wzmacniających. Jest po pierwszym cyklu chemioterapii(3 z 9 tygodni), potem operacja, kolejna seria chemii. Angelika, choć boi się cierpienia, nie poddaje się. Pomimo bólu z trudem wstaje z łóżka, aby zawieziono ją na kolejną chemię. Chce pokonać raka i żyć. Być - dla swojej siedmioletniej córeczki Zosi. Życie nie napisało najszczęśliwszego scenariusza. Nie ma rodziny o jakiej Angelika marzyła.
Zosia jest dla swojej mamy całym światem i radością.
Historia Angeliki jest jedną z wielu tragicznych, o których wciąż słyszymy. Nie jesteśmy w stanie znaleźć cudownego sposobu na uleczenie świata. Nie da się pomóc wszystkim potrzebującym. Mimo to proszę, pomóżmy Angelice. Niech łatwiej będzie jej znosić ciężką chorobę. Angelika jest bardzo słaba, ból i chemia wyniszczają jej schorowany organizm. Strach o życie, obawa o przyszłość Zosi... Rachunki, których nie jest w stanie zapłacić i których będzie jeszcze więcej. To jest rzeczywistość, w jakiej walczy z chorobą. Angelika jest bardzo dzielna. Nie załamuje się i nie poddaje się. Wie, że musi wyzdrowieć - dla Zosi.
Wierzę, że przyjdzie chwila, kiedy będziemy cieszyć się z jej powrotu do zdrowia.
Będziemy dziękować Bogu za cud. Otacza ją modlitwa wielu ludzi. Proszę, dołącz do tych, którzy wspierają Angelikę, również finansowo. Pomoc jest bardzo potrzebna!
Każda kwota, nawet niewielka, będzie ogromnym wsparciem.
Pamiętajmy, że dobro, które dajemy innym, powraca.
Dziękuję!